Pokazywanie postów oznaczonych etykietą db2. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą db2. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 9 grudnia 2014

Moje wystąpienie na dbConf

Jakiś czas temu wspominałem o konferencji dla bazodanowców dbConf.pl

Dziś czas w końcu na relacje z niej, gdyż właśnie się pojawiło moje wystąpienie.


Już nie pierwszy raz mam okazję obejrzenia samego siebie w roli prelegenta, ale to pierwsze, publicznie dostępne nagranie. Poprzednie mało kiepski głos. Na początku jestem mocno spięty, gdyż trochę za późno wyjechałem z Wrocławia i musiałem nieźle palić gumę aby zdążyć na czas. Przyjechałem co prawda na miejsce pół godziny przed konferencją, ale byłem trochę zmęczony i lekko zestresowany – do poprawy następnym razem. Można się jeszcze pewnie przyczepić do wielu mankamentów, ale trzeba się nie poddawać i działać dalej. Chyba że myślicie inaczej to czekam na głosy krytyczne.

Moje wystąpienie było jako pierwsze, więc później mogłem już tylko sobie na spokojnie słuchać innych prelekcji i odpoczywać.

Co do samej konferencji, to bardzo mi się podoba jej formuła. Jest ona weekendowa, w górach, więc w razie zmęczenia można sobie trochę powędrować, co uczyniłem drugiego dnia konferencji. Opuściłem wprawdzie przez to wykłady, ale nie ukrywam, że to miałem w planach:-) Nadrobię sobie niedługo, oglądając pominięte, ciekawsze wystąpienia. Spis opublikowanych już prelekcji można już znaleźć na stronie konferencji, lub na kanale na Vimeo.

DbConf jest wyjazdem beż żon, dzieci, kochanek i wszyscy uczestnicy śpią w jednym ogromnym hotelu. Bardzo dobrze to wpływa na integrację, gdyż osoby nie rozchodzą się wieczorami, a wspólnie spędzają czas wolny. Pierwszego dnia zaplanowano spontanicznie konkurs gry w open hexagon. Jest to chyba gra dla psychopatów, wystarczy obejrzeć poniższą zajawkę:


My graliśmy na jakimś wyższym poziomie, gdzie średni czas rozgrywki wynosił 3 sekundy. Ponadto muzyczka była jeszcze bardziej męcząca niż na filmiku powyżej, więc szybko odpadłem. Nie polecam nikomu tej gry.

W drugi dzień, jak już wspomniałem, odpuściłem sobie wykłady na rzecz chodzenia po górach. Wróciłem jednak na wieczorny grill, który odbył się na zewnątrz. Dzień wcześniej jakaś inna równoległa konferencja też miała mieć podobną imprezę, ale przenieśli się gdzieś do środka. My byliśmy twardzi i siedzieliśmy na zewnątrz przy ognisku. Dobrze że zdążyłem zakupić sobie czapkę tuż przez przyjazdem.

W niedzielę był jeszcze warsztat, ale z tego co widziałem nie było już na nim wielu uczestników. Pewnie albo niektórzy za bardzo zabalowali przy ognisku lub już się rozjeżdżali do domów.

Podsumowując, była to pierwsza edycja tejże konferencji. Liczebnie było skromnie (bo tylko 50 osób), ale jest szansa że się to rozrośnie. Podobnie ponoć zaczynał PhpCon - inna konferencja również organizowana przez Polską Grupę Użytkowników Linuxa. Szkoda tylko, że termin się pokrył z czeskim GeeConem, więc ciężko by było być w dwóch miejscach na raz.

sobota, 31 lipca 2010

Zdałem egzamin DB2 9 Fundamentals

Wczoraj miałem okazje aby podejść do egzaminu DB2 9 Database and Application Fundamentals. Egzamin był przygotowywany przez firmę IBM we współpracy z Politechnika Wrocławską w ramach jakiś tam praktyk studenckich. W samych praktykach nie brałem udziału, ale mogłem podejść do tego egzaminu.
Ogółem wcześniej nie zajmowałem się DB2 i nic nie wiedziałem na temat ich ścieżek egzaminacyjnych. O możliwości robienia certyfikatu dowiedziałem sie od przyjaciółki (dzięki Agata) 5 dni wcześniej. No ale skoro nic nie płace, nic nie tracę więc czemu nie? Zawieszam chwilowo pracę nad projektem zwanym magisterką i biorę sie za DB2.

Dla studentów biorących udział w DB2 Academic Associate Workshop były zorganizowane 2 wykłady i ćwiczenia laboratoryjne. Na ćwiczeniach dostawało się książkę i płytę. W książce były slajdy z wykładów przeplatane ćwiczeniami do wykonania. Na płytce był obraz VMware systemu SUSE z zainstalowaną bazą danych. Co prawda wszystkich ćwiczeń na tym obrazie nie można było wykonać (wersja czegoś tam się nie zgadzała) ale w laboratorium był dostępny właściwy obraz. Zgrałem go sobie na laptopa i mogłem się później w domu bawić. Książkę i płytkę odebrałem we wtorek i miałem do piątku czas aby się przygotować do egzaminu.

Poświęciłem trochę czasu, aby zaznajomić się z książką i zawartymi w niej ćwiczeniami. W większości przypadków wiązało się to z przepisywaniem komend i obserwowaniem rezultatów. Przez niektóre ćwiczenia się szło jak burza, a przez niektóre o trochę wolniej (z powoku konieczności przepisywania długich zapytań SQLowych).

Ciekawostką i nowością dla mnie był typ kolumny przechowujący XML'e i zapytania operujące na nich. Przydało by się lepsze wytłumaczenie co i jak gdyż jest to świeży wynalazek i puki co na studiach jeszcze o tym dokładniej nie uczą. Po za omawianą książką przyglądałem się również przykładowym pytaniom i odpowiedziom. Dało mi to dużą wiedzę i wyjaśniło pewne sprawy.

W piątek był egzamin który zdawała spora ilość studentów podzielonych na kilka tur. Po załatwieniu spraw formalnych w końcu można było przystąpić do egzaminu. Na egzamin było przeznaczone 1,5h i 60 pytań. Było to w formie testu jednokrotnego wyboru i trochę pytań się powtórzyło z tych przykładowych. Ogółem było łatwo i w porównaniu z SCJP egzamin był o 2 rzędy wielkości trudniejszy (ciekaw jestem jakiej skali do wyrażenia trudności można by tu użyć). Na egzaminie z DB2 nie było pytań gdzie w dopowiedziach trzeba wybrać czy wskazany kod jest błędny czy robi cos innego. Na SCJP nie dość że kod może być błędny to jeszcze należy wskazać czy to błąd czasu wykonania czy kompilacji - dlatego m.in. uznałem że SCJP jest o 2 rzędy trudniejszy.

Jako wynik uzyskałem 61.67% przy 60% wymaganych do zdania (dwie błędne odpowiedzi więcej i bym nie zdał). Czy jestem zadowolony z wyniku? Niespecjalnie. Po pierwsze uzyskałem niski wynik (choć biorąc pod uwagę czas który miałem na naukę to fuks że zdałem).  Dużo jest jeszcze do nauczenia jeśli rzeczywiście chciałbym korzystać z tej bazy danych w przyszłości. Po drugie niespecjalnie podoba mi się idea takich masowych egzaminów. Dla studentów początkowych lat studiów może być to fajnie (WOW patrz zdałem certyfikat…). Może to również być nowe doświadczenie taki egzamin i wielki prezent od IBM’a, że zorganizował taki egzamin za darmo. Z drugiej strony taka masówka obniża wartość takiego certyfikatu (bo go ma dużo osób i nie był specjalnie trudny) i nie czyni go takim fajnym, z którego zdania można być dumnym.

Podsumowując będzie kolejny wpis w CV, ale nie był to dla mnie tak ważny (i wartościowy) egzamin jak SCJP. Trzeba teraz trochę odpocząć i wrócić do magisterki.